Dzień zaduszny jest czasem zadumy nad duszami tych, którzy odeszli już z tego świata, czasem pamięci o tych, których obok nas już nie ma…
Obornicki Ośrodek Kultury poświęcił tą zadumę artystom, którzy odeszli do największej orkiestry świata a jednak wciąż żyją w naszej pamięci.
Zaduszki to czas nie tylko poświęcany bliskim, których nie widzimy, a ich czujemy… To także chwila dla bliskich, którzy ciągle przy nas trwają. Sobotni koncert prowadzony był przez Annę Jagodzińską, Alicję Nakoneczną i Marcina Samolczyka. Występy lokalnych muzyków stworzyły klimat rodzinnego spotkania przy kawie i wspominaniach czasów odległych i ciepłych…
Prezentacje muzyczne przeplatane były wspomnieniami o artystach. Czym urzekła nas Agnieszka Osiecka? czym zaskarbił sobie nasze uwielbienie Bogusław Mec? dlaczego utwory Marka Grechuty czy Ireny Jarockiej są uważane za jedne z najpiękniejszych aktów muzycznych nawet w dzisiejszych czasach? Tyczy się to również Ludmiły Jakubczak, Ryszarda Riedla, Mieczysława Fogga, Andrzeja Zauchy i Przemysława Gintrowskiego, których teksty czy kompozycje prezentowane były podczas spotkania.
Już nie zapomnisz mnie, C’est la vie. Paryż z pocztówki, Jej portret, Dobranoc Panowie, Gdy mi ciebie zabraknie… te i wiele innych czarownych melodii zabrzmiało w sali kameralnej OOK podczas sobotnich Muzycznych Zaduszek. Niektóre wzruszały, niektóre bawiły, inne przyprawiały o dreszcze…
Na scenie pojawiło się ośmioro wykonawców: Paulina Walczak, Monika Singer, Paula Wróblewska, Weronika Wrzeszcz, Łukasz Ból, Robert Płócienniczak, Ryszard Janusz i Marcin Samolczyk.
Może następny koncert w całości poświęcony zostanie twórczości Katarzyny Sobczyk, Marka Grechuty lub artystom ciągle tworzącym? a może mają Państwo własne propozycje?