Taki właśnie podpis widnieje pod dorobkiem artystycznym Teresy Werner na jej stronie internetowej. Nie ma w tym stwierdzeniu zbyt dużej przesady. Królowa śląskiej sceny biesiadnej ma na swoim koncie mnóstwo koncertów w kraju i za granicą, także dwa w naszym Ośrodku. Po raz pierwszy artystka zawitała do nas 17 stycznia 2014 roku; ostatni występ miał miejsce 30 grudnia ub. roku. Oba cieszyły się bardzo dużą popularnością.
Co sprawia, że Teresa Werner porywa takie tłumy? Zapytana o to w jednym z wywiadów stwierdziła bez dłuższego zastanowienia, iż cały sekret jej udanej solowej kariery tkwi w prostocie. Była solistka Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”, laureatka wielu festiwali, uhonorowana przez PEN Club tytułem Doktora Honoris Causa, odznaczona przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznaką „Zasłużony dla Kultury Polskiej” uważa, że jej muzyka trafia prosto do serc, bo jest prosta i nie zmusza do wytężonego myślenia. Za to właśnie kochają ją fani. Takie przeboje jak „Z Tobą tańczyć chcę”, „Kocham swoje morze”, czy „Miłość jest piękna” poprawiają samopoczucie, dają nadzieję i jak mówi artystka mają moc uzdrawiania duszy. Choć jak podkreśla, zdarzają się też i złośliwe komentarze. Jednak nie przejmuje się tym, dodając z ironią, iż miarą sukcesu jest liczba wrogów.
Obornickie występy Teresy Werner z całą pewnością sprawiły naszym widzom dużo przyjemności, dostarczyły wielu niezapomnianych wrażeń. Artystka pokazała, iż nie bez powodu ma na swoim koncie wiele nagród i wyróżnień. Profesjonalizm, znakomity warsztat, świetne kreacje, uroda. To wszystko przekłada się na rzesze fanów, sukces medialny i liczne dowody sympatii.