Chodzi oczywiście o IV Obornicki Zlot Fiata 126p. W parku OOK, a potem w całym mieście pojawiło się w sobotę 18o tych, kultowych już, aut. Ich właściciele przybyli tu z całej Polski, a właściwie nie tylko z Polski, bo jeden z samochodów przyjechał z Wiednia, a jeszcze inny ze Szwecji.
Uczestnicy zlotu zwiedzali nasze miasto, byli w Jaraczu, na targowisku miejskim przeprowadzili próby zręcznościowe, a punktem kulminacyjnym programu był uroczysty wjazd na płytę rynku, gdzie przywitała ich Obornicka Orkiestra Dęta. Potem jeszcze grochówka, udział w Biesiadzie Rybnej i powrót do domu. Choć nie dotyczy to wszystkich: Kierowcy ok 50 aut pozostali na noc w parku OOK, gdzie w prowizorycznym miasteczku namiotowym biesiadowali jeszcze, mimo chłodu, długo w noc.